W środę około godziny 12:00 sieradzka straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze trwa przy rzece Warcie. Na miejsce zostały zadysponowane cztery jednostki straży pożarnej: dwie JRG Sieradz, po jednej z OSP KSRG Sieradz i OSP KSRG Ruda. Mocno wiejący wiatr spowodował że pożar rozprzestrzeniał się naprawdę szybko. Gdy strażacy opanowali sytuację okazało się iż spaliło się około 1 km łąki wzdłuż rzeki Warty. Czy pożar wywołał niedopałek papierosa, czy niedogaszone przez jakiegoś rybaka ognisko a może było to celowe podpalenie? Prawdę mówiąc nie ma w tym przypadku znaczenia bo mówimy o nieodpowiedzialności ludzkiej, która może doprowadzić do większej tragedii. W Polsce obowiązuje zakaz wypalania traw. Osoba złapana na tym procederze podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 30 tys. złotych.
Rybak nad Wartą? Hehe
OdpowiedzUsuńTak dobrze zarabiają na połowach, że się ukrywają ;)
UsuńRybak rybakiem nad rzeką Sieradz Woźniki to trzeba przypilnować kto zgłasza a kto jest na akcji bo w większości to strażacy podnoszą statystyki dla jednostki
OdpowiedzUsuńCzyżby ktoś sezon na podpalanie traw już otworzył?
OdpowiedzUsuńCło na popalenie i deportację za rzekę
OdpowiedzUsuńDebili widać nadal nie brakuje,takie wypalanie traw przynosi więcej szkody niż pożydku !
OdpowiedzUsuńTam zawsze syf pełno butelek to o pożar wcale nie tak trudno, a tam przeważnie Młodzieży siedź to też kiepa wystarczy wywalić i pożar jest
OdpowiedzUsuńTen co wierzy w taki pożar od papierosa i szklanej butelki, to chyba nie rozpalał nigdy grilla.
Usuńniby też wszystko suche, a bez podpałki się nie rozpali.