W dniu 11 listopada również Sieradzki klub Morsów obchodził Narodowe Święto Niepodległości.
Sieradzkie Morsy w tym dniu o godzinie 11:11 rozpoczęły na swój sposób świętowanie 107
rocznicy odzyskania niepodległości, wchodząc z flagami do rzeki Warty.
Jeszcze przed wejście do wody, odśpiewali jedną zwrotce Hymnu Polski i dopiero po tym rozpoczęła się kąpiel w zimnej rzece.
Po 15 minutowej kąpieli, wyszli z nurtów rzeki a tam już na zmarzniętych czekało ognisko z kiełbaskami i gorąca herbata.
Tak w tym roku grupa Sieradzkich Morsów upamiętniła święto odzyskania niepodległości przez Polskę.











To morsowanie, które powinno być formą sportu, urasta do rangi jakiejś niezwykłej celebracji. Trochę to żałosne.
OdpowiedzUsuńTo ty jesteś żałosny
UsuńNie każdy musi świętować tak samo – my połączyliśmy patriotyzm z pasją i dobrą energią. To nasz sposób na uczczenie wolnej Polski
UsuńŻałosne są te czapki, neopreny i te ręce w górze, jakby zamoczenie pachy równało się ze zgonem.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Następnym razem postaramy się zamoczyć obie pachy, żeby było bardziej widowiskowo 😄❄️
UsuńI do czego się jeszcze pajacu przyczepisz? pewnie ze za ciepła wodę mieli.
UsuńKażdy morsuje na swój sposób – jedni w neoprenach, inni w samych kąpielówkach. Najważniejsze, żeby morsować bezpiecznie i z szacunkiem dla własnego zdrowia, bo to nie konkurs na zamoczone pachy, tylko sposób na hartowanie organizmu. Woda zimna, ale zdrowy rozsądek zawsze powinien być gorący. Morsowanie to nie tylko widowisko, warto pamiętać, że dla wielu osób to poważna praktyka poprawiająca stan zdrowia. Brawo dla sieradzkich Morsów :)
Usuń