Po dojeździe
na miejsce służb ratunkowym okazało się, iż kierujący samochodem osobowym marki
mercedes, uderzył w słup energetyczny.
Siła uderzenia była na tyle duża, że
słup przewrócił się, zrywając trakcie elektryczną. Na miejsce musieli
przyjechać pracownicy pogotowia energetycznego, aby zabezpieczyć zerwaną
trakcję.
Kierującemu nic się nie stało. O akcji ratowniczej opowiadał nam
dowodzący na miejscu zdarzenia aspirant Krzysztof Piotrowski z Państwowej
Straży Pożarnej w Sieradzu. Kliknij, aby posłuchać MP3. Dokładne przyczyny tego
zdarzenia ustalają policjanci z sieradzkiej drogówki.
Podobno uczestniczył w tym zdarzeniu drugi pojazd, ale zwiał i szuka go teraz policja.
OdpowiedzUsuńJak się jezdzi jak idiota to wlasnie sie tak kończy ;) zabrać prawo jazdy !
OdpowiedzUsuńBrawura i głupota nie zna granic
OdpowiedzUsuńBrawura..brawura..brawura. :) Zapewne młody kierowca,dobrze ze nic mu sie nie stało..
OdpowiedzUsuńBez gwiazdy nie ma jazdy..a teraz autonogi i uczyć się jeździć.
OdpowiedzUsuńBrawo! bardziej trzeba było wydzwonić..szczęścia od boga że to słup nie człowiek!
OdpowiedzUsuńBrawo Ty ! Przez Ciebie nie napiłem sie kawusi po pracy.
OdpowiedzUsuńZabrać prawo jazdy i tyle,szczęście że tam człowieka nie było tylko słup!
OdpowiedzUsuńWidziałem go własnie na tej ulicy jak "latał" a teraz jak to czytam to sie w głowie nie mieści.
OdpowiedzUsuńPewnie jechał 50, ani grama więcej
OdpowiedzUsuńBrak słów na tego człowieka..jaka musiała być prędkość żeby powalić taki słup..nie pozdrawiam.. zzp.
OdpowiedzUsuńNawet spokojnie powedkowac nie można obok na wierzbowej bo ciągle jakieś wyścigi czy inne cuda na kiju
OdpowiedzUsuńZdjęcie wstawić tego osobnika ! niech widza ludzie co ta młodzież odwala.
OdpowiedzUsuńDo anonimowy i do reszty nie osadzajcie jak nie znacie szczegółów to nie wina kierowcy mercedesa tylko jakiegoś innego barana który zwiał
OdpowiedzUsuńCo za głupek postawił ten słupek.
OdpowiedzUsuńSam jesteś głupek, tylu kierowców tam jeździ i nikomu nie przeszkadzał debil....u
UsuńSzukajcie sprawcy wypadku który uderzając w mercedesa uciekl z miejsca wypadku
OdpowiedzUsuńMianowicie byl to bordowy badz czerwony bus jak do worzenia pomnikow badz wegla ktory uderzajac w srebrnego mercedesa zbiegl zostawiajac kierowce na pastwe losu najprawdopodobniej VW t4 badz mercedes sprinter szukac szukac szukac sprawce bo i tak predzej czy pozniej się znajdzie
OdpowiedzUsuńBordowy dostawczak skrecajac w lewo nie ustąpił pierwszenstwa mercedesowi i uderzajac go w bok wytracil go z toru jazdy po czym kierowca mercedesa próbując uniknac zderzenia z slupem nic nie mógł już zrobic i uderzajac w słup przerzegnal się dwa razy i nic mu dzieki Bogu sie nie stało wysiadl i zaczął biec do tego busa (sprawcy wypadku) ale ten zaczął uciekać w strone olendrow dużych. Kierowca Mercedesa nie mógł wszcząć poscigu za nim gdyż wolał ugasic porzar zanim przyjechala straż pożarna i nie chcial postąpić jak sprawca tego wypadku który najprawdopodobniej był pijany i dlatego zwiał ktokolwiek coś widzial proszony jest o kontakt z Policją czeka nagroda
OdpowiedzUsuń