poniedziałek, 5 maja 2025

Listy do (nie)poznanego poety spotkanie z Wojciechem Kassem

„Poeta prawdziwy!

Światło klucza w jego dłoniach, ciemność narasta, a jego wiersze, ba, co to za wiersze!

L i r y c z n e cuda”. – pisze profesor Jarosław Ławski o twórczości Wojciecha Kassa.

Tym razem Powiatowa Biblioteka Publiczna im. Władysława Broniewskiego w Sieradzu zaprasza na spotkanie z Wojciechem Kassem – eseistą.


Listy do (nie)poznanego poety – najnowsza książka eseistyczna Wojciecha Kassa, wydana przez Wydawnictwo Austeria to pozycja obowiązkowa nie tylko dla miłośników poety

z Prania. To książka-latarnia, książka-przewodnik, która prowadzi czytelnika przez meandry literackiego świata, odsłania prawdy nie zawsze wygodne i przyjemne. Poeta Kass mówi do tego (nie)poznanego – nie musisz, nie pisz i wyjaśnia, dlaczego wiersz musi być sprawą istnieniową.

Dotarły więc do mnie  „Listy do (nie)poznanego poety”! Jakże one mnie cieszą! W tym czasie marnym są światłem z latarni morskiej! Czytam je i narasta we mnie przekonanie, że to List(y) do Pizonów ! Ars poetica naszej epoki, pokarm dla wszystkich, którzy chcą pojąć, czym jest słowo, czym jest litera. I którzy tęsknią do poznania związku między słowem i Słowem, literą i Literą. Oraz między Literą i Duchem! Pozostaję ogromnie wdzięczny za tę piękną książkę! Za nią i pozostałe  dzieła Wojciecha Kassa ! One naprawdę pomagają "znosić ból oraz nieszczęście"! – pisze doktor Janusz Nowak.

Agnieszka Papieska dodaje:

Jeszcze zanim zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach oficyny „Austeria”, myślałam za każdym razem, widząc kolejne odcinki w „Księdze Przyjaciół” – że byłaby z nich piękna książka. I jest! Piętnaście listów od razu! Cudownie. Nie rozstaję się z nimi, czytam je tak, jak czytam Emersona, Thoreau, Hamvasa czy Księgę ziół Máraia – karmiąc się nimi, podkreślając i myśląc o tym, co przeczytałam, „Listy do (nie)poznanego poety” noszą na sobie ślady żywej lektury, której graficznie odpowiadają podkreślenia, zakreślenia i wykrzykniki. Ja  poetką nie jestem, ale to, co Wojciech Kass pisze źródle, istocie, tajemnicy poezji, odnoszę – myślę, że trafnie i z intelektualnym pożytkiem, do prozy – i traktuję jako rady, z których sama mogę skorzystać.

I jeszcze profesor Wojciech Kudyba –

„Listy do (nie)poznanego poety” to książka w sam raz na rozliczanie się ze słów. Przypominają mi się listy reinara Marii Rilkego do młodego poety, które ktoś mi podarował chyba ze trzydzieści lat temu, listy pisane na szczycie cichego parnasu, a w każdym razie z dala od czarnej piany gazet i śmietnika Internetu. Uderzyło mnie już samo to, że dziś trzeba przypominać poetom o etyce słowa. Że Kass robi to trochę dla nas i do nas wszystkich, bo jakoś trudno sobie wyobrazić, że miałby to robić Marcin Świetlicki lub Darek Foks. Więc czytam powoli, kartka za kartkę. Listy Kassa są jak wielkie wołanie, wielkie wezwanie do przemiany, jak krzyk najprostszy: "co się stało z naszą mową"? Dziękuję za potężny głos, i ja będę szedł za nim, będę pokazywał go studentom.

Nie może Państwa zabraknąć 9 maja 2025 roku o godzinie 18.00 w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Sieradzu.

Kto wie dokąd nas zaprowadzi Poeta? Źródło PBP w Sieradzu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz