W sobotę 13 grudnia podwórko państwa Kulawiaków z ulicy Wiejskiej 6 w Sieradzu oficjalnie rozbłyśnie świąteczną iluminacją jakiej jeszcze nie było. To jedna z największych bożonarodzeniowych iluminacji w kraju, która nazywana została Sieradzkim Las Vegas. Jak mówi twórca tego magicznego projektu w tym roku chcą położyć rekordowo 200 tysięcy światełek, będą też oczywiście nowe elementy a to sprawi że będzie niesamowicie, pięknie i świątecznie. Poniżej prezentujemy kilka zdjęć z trwającej budowy świątecznego Sieradzkiego Las Vegas przesłanych przez państwa Kulawiaków oraz nasze zdjęcia archiwalne, które pokażą czego możemy się spodziewać w tym roku w tej magicznej krainie.









Zrobił się z tego kicz
OdpowiedzUsuńTo niech państwo Kulawiak jeszcze pomyśli o kierowaniu ruchem, bo przejazd z pracy do domu jest mocno utrudniony
OdpowiedzUsuńTroszkę zrozumienia
UsuńChyba ze zapachniało
..Konfidentem..
To jest już przereklamowane cały czas te same badziewka
OdpowiedzUsuńMasakra, dajcie już z tym spokój, ile można to samo oglądać, kicz!!! , a co z ruchem samochodów? Czy ktoś o tym myśli? Nie ma jak przejechać, tam jest naprawdę niebezpiecznie,jeszcze dojdzie do tragedii, ludzie chodzą i jeżdżą jak chcą!!
OdpowiedzUsuńKicz syf i koła jak co roku. Nasi włodarze jak co roku się lansują przy lampeczksch a ciekawe kto następnego dnia rano codziennie przez miesiąc będzie zbierał śmieci na drodze i sąsiednich posesjach nie wspominając o załatwianiu potrzeb fizjologicznych pod płotami. A mieszkańcy nie mogą przejechać i dojechać do własnych domów po zmroku. Pewnie ten cały cyrk ich w ogóle nie cieszy.
OdpowiedzUsuńTen człowiek powinien na "odpalenie" tych lampeczek zaprosić swoich idoli z pisu moze dorzucą kilkanaście ozdób z funduszu sprawiedliwości
OdpowiedzUsuńcholera , zwyczajni malkontenci i krytykanci,Nie dość ,ze sami nic nie robią to jeszcze innym paskudzą.Swięta i karnawał jest tylko raz w roku , zrób to to bedziesz wiedział jeden z drugim co to znaczy.Państwo robiĄ to na swoim kawałku ziemi, to jest właśnie Polska panie bracie,potem cały rok ciężko pracują i obmyślają nowy plan ukraszenia swojej ziemi.
OdpowiedzUsuńCiekawe co powiedziałbyś mieszkając w pobliżu ???to jest bardzo uciążliwe dla mieszkańców i nie chodzi tu o zazdrość ( czego tu zazdrościć????) osobiście wolę pooglądać przyrodę niż jakieś ,, kiczowate światełka"
UsuńDo odwiedzających - nikt wam nie broni, odwiedzajcie i podziwiajcie jeśli macie ochotę, ale nie zastawiajcie bram wjazdowych sąsiednich posesji, nie rzucajcie śmieci na drodze i na podwórka sąsiadów, nie głaskajcie przez ogrodzenia psów sąsiadów, i przede wszystkim nie wyzywajcie ludzi mieszkających tam ze „nie udostępniają prywatnych podwórek na darmowy parking”
OdpowiedzUsuńLudzie.Opanujcie się.Gdyby akcja trwała pół roku!!!!! Gościu się narobi, namęczy, opłaci i.. stękający /zazdrośni/sąsiedzi!
OdpowiedzUsuńCzemu to ma służyć? Jak chce świecić światełkami niech sobie pole oświeci gdzie jest dużo miejsca !!! Jaka zazdrość czego tu zazdrościć? Znalazł się wyrozumiały , który nie musi tam jeździć!
UsuńA niby co on oświetla? Wszedł na cudze podwórka? Swoje oswietla
OdpowiedzUsuń