To był strzał w dziesiątkę. Koncert Bożonarodzeniowy w bramie "Spiżarni" w sobotni wieczór przyciągnął mnóstwo mieszkańców. Sieradzanie śpiewali wspólnie z artystami kolędy, pastorałki a także światowe hity świąteczne.
Jeszcze przed godziną 18:00 byliśmy na krótkich próbach wokalnych przed koncertem, już wtedy mieszkańcy zaczęli się bardzo interesować wydarzeniem i zbierać w okolicach "Spiżarni". Całość rozpoczęła się od przedstawienia przez Agnieszkę Pawlak gospodarza sobotniego koncertu czyli Przemysława Hechłacza - właściciela "Spiżarni". Po krótkim wstępie zaczęła się część artystyczna, która okazała się hitem sobotniego Jarmarku Adwentowego. Dla sieradzan wystąpili Katarzyna Czapska, Agnieszka Pawlak, Klaudia Pawlak, Julia Sałacińska, Kamil Kałuża, Marcel Stasiak, Grupa estradowa Sieradzkiego Centrum Kultury oraz grupa artystyczna „W Starym Kinie” a także chór Szkoły Podstawowej nr 10, ten ostatni dostał przydomek "Sieradzkiej Małej Armii Janosika". Artyści wraz z mieszkańcami śpiewali pastorałki, kolędy i światowe hity świąt Bożego Narodzenia. O nagłośnienie i podkład muzyczny zadbał Roman Czapski. Pomysł naprawdę wypalił a świadczyć może o tym chociażby fakt i koncert trwał do godziny 20:00.
Bajka
OdpowiedzUsuńKoncert był naprawdę cudowny
OdpowiedzUsuńNaprawdę mamy fajnych artystów w Sieradzu i pan Zbyszek do końca został , piękna fotorelacja :)
OdpowiedzUsuńByło magicznie
OdpowiedzUsuńKoncert świetny - pozamiatane :D
OdpowiedzUsuńhej muszę wam powiedzieć że dzięki takiemu występowi zrobiło się tak jakoś świątecznie :)
OdpowiedzUsuńUczniowie Dziesiątki pięknie przygotowani ! Występ że Spiżarnią mega! Tylko Czwórka że swoim Kołem Teatralnym ,Chórem i Dziesiątka! Prym wiodą w takim pięknym świątecznym czasie.
OdpowiedzUsuńPan Zbigniew..to brak słów.Brak słów! Drugiego tak pracowitego zaangażowanego i solidnego dziennikarza ze świecą szukać. W Sieradzu..jedyny tak rewelacyjny !
OdpowiedzUsuńKoncert wspaniały przede wszystkim można było przeżyć piękne chwile, posłuchać pięknych utworów, podziwiać wykonawców wielopokoleniowych. Koncert połączył, zjednoczył wszystkich uczestników, wykonawców, organizatorów. Odczuć można było więzi, zrozumienie artystów w różnym wieku ze słuchaczami koncertu. Chwilami można było się pogubić kto jest na scenie, publiczność czy artyści. Były osoby na wózkach, które zostały wprowadzone w taki nastrój emocjonalny, który sprawiał wrażenie, że z tych wózków niedługo wstaną. Publiczność zarażona entuzjazmem wykonawców wspólnie śpiewała utwory, a na zakończenie koncertu małe dziecko powaliło wszystkich pięknym wierszykiem o Mikołaju. W tym koncercie można było wyczuć "duszę" on nie odbył się dla samego odbycia bo był zaplanowany, on odbył się dla pojednania pokoleniowego - po prostu Sieradz śpiewał z "duszą". "Spiżarnia" ma "duszę" zjednoczenia artystów i mieszkańców. Oby to nie był ostatni koncert, takich spotkań Sieradz oczekuje więcej.
OdpowiedzUsuńO matko
OdpowiedzUsuń