W środę 19 kwietnia 2017 sieradzka straż pożarna odebrała zgłoszenie o plamie oleju na ulicy Broniewskiego, chwile później do straży wpłynęły kolejne informacje, iż kolejne plamy znajdują się na Jana Pawła i Wojska Polskiego, plamy ciągły się na długości blisko 3 kilometry.
Po dotarciu
służb na miejsce okazało się, iż plama ciągnie się od ulicy Broniewskiego,
przez Jana Pawła II do Wojska Polskiego.
Na miejsce zostali zadysponowani
zarządcy dróg wojewódzkich i z GDDKiA, aby zajęli się neutralizacją
niebezpiecznych plam z jezdni.
W miejscach największego zagrożenia dla
kierowców plamy zneutralizowali strażacy z PSP i OSP Sieradz, lecz tego typu
zagrożenia musi usuwać zarządca drogi, a nie straż. W tym miejscu strażacy apelują,
o ściągniecie nogi z gazu, aby nie doszło do kolizji czy wypadków.
To nie ma żadnego monitoringu ,żeby to sprawdzić?
OdpowiedzUsuńPrzez tyle kilometrów...
Jestem ciekawy czy to nie nasze sieradzkie MPK? :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej aby straż zimą odśnieżała, łatała dziury, usówała plamy i piasek z dróg, przycinała gałęzie i najlepiej aby stali się służbą komunalną. A ratowanie i gaszenie pożarów mogą robić sobie przy okazji jak im starczy pieniędzy.
OdpowiedzUsuńCiekawe co by było gdyby w czasie sprzątania takiej plamy doszło do pożaru lub poważnego wypadku? A Strażacy z miotłami czyszczą ulicę zamiast ratować. Prokurator powinien zająć się zarządcą tej drogi za niedopełnienie obowiązków a w związku z tym spowodowanie zagrożenia zdrowia i życia.
Racja!
UsuńNoo właśnie Straż już nie ma obowiązku sprzątania po zdarzeniu drogowym...zmień piec na pec ;)
OdpowiedzUsuń