16 maja 2017r. około godziny 19.00 sieradzka policja została powiadomiona przez mieszkańca ulicy Jagiellońskiej, że na przyblokowym parkingu nieznany mężczyzna uszkodził mu samochód.
Przybyłym na
miejsce policjantom wskazał wychodzących ze stojącego nieopodal bloku dwóch
mężczyzn.
Jak stwierdził
to w ich towarzystwie przebywał mężczyzna, który urwał w jego
fiacie boczne lusterko. Pokrzywdzony dodał, że kilkanaście minut wcześniej był
na klatce schodowej, gdyż schodził do samochodu.
Przez okno zauważył, że przy
jego samochodzie stoi grupka prawdopodobnie nietrzeźwych mężczyzn.
W pewnej
chwili jeden z nich uderzył w boczne lusterko jego samochodu. W wyniku
uderzenia lusterko
spadło na ziemię.
Dwaj pozostali mężczyźni odciągnęli wandala w stronę
stojącego niedaleko bloku mieszkalnego. Jednak ten zdążył jeszcze kopnąć w
karoserię samochodu.
Właściciel ocenił uszkodzenia pojazdu na kwotę niecałych
700 złotych.
Wskazani przez pokrzywdzonego mężczyźni potwierdzili, że przed
chwilą odprowadzili kolegę do domu.
W związku ze swoim zachowaniem sieradzanin
został przewieziony do policyjnego aresztu. Przeprowadzone w komendzie badanie
wykazało, że miał on prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Następnego dnia po
wytrzeźwieniu 24-latek usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Mężczyzna przyznał
się do zarzutu, ale nie potrafił wyjaśnić przyczyn swojego zachowania.
Twierdził, że niewiele pamięta z powodu zbyt dużej ilości wypitego alkoholu. Za
przestępstwo zniszczenia mienia grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Źródło:Policja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz