We wtorek 15
września policjanci z sieradzkiej drogówki mieli zleconą kontrole dwóch
autokarów w Charłupi
Małej, które miały jechać do Torunia z dzieci na wycieczkę.
O taką kontrolę poprosił w poniedziałek jeden z rodziców sieradzką policje.
Policjanci faktycznie zjawili się na miejscu zbiórki i rozpoczęli kontrolę
trzeźwości obu kierowców, niestety 31-letni kierowca, który wykonywał zlecenie
od właściciela firmy „Lech” z Bełchatowa, był pod wpływem alkoholu, badanie
wskazało 0,67 promila alkoholu w organizmie kierowcy.
O komentarz w tej sprawie
poprosiliśmy dyrektorkę szkoły w Charłupi
Malej Wandę Bartosińską, „wycieczka była organizowana przez biuro turystyczne
„Bonus” z Sieradza, i państwo, właściciele czy nie wiem, czy pracownicy tego
biura zapewnili, że autokary będą przebadane przez policje…..”, kliknij, aby wysłuchać całego nagrania MP3.
Właściciel firmy z Bełchatowa
odmówił komentarza w tej sprawie, tłumacząc się tym, że jest na wczasach poza
granicami kraju.
Jak poinformowała nas Agnieszka Kulawiecka,
z sieradzkiej policji w ostatnim okresie nie było takiej sytuacji aby kierowca,
który miał jechać na wycieczkę autokarem, był pod wpływem alkoholu.
31-letniemu
mieszkańcowi powiatu Bełchatowskiego policja zatrzymała prawo jazdy. Obecnie
policja prowadzi postępowanie pod nadzorem prokuratury, a kierowca za swój czyn
odpowie przed sądem.
Jak powiedział nam rodzic, który zgłosił wycieczkę policji
i poprosił o kontrole, był zdziwiony, że ani szkoła, ani organizator nie
zgłosili tej wycieczki na policje i nie prosili o kontrolę stanu kierowców i
autokarów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz