Niecodzienne zgłoszenie odebrali w niedzielę 21 lutego około godziny 16:30 Sieradzcy strażacy, na rozlewisku rzeki Warty utknął samochód z osobami w środku.
Niecodzienny widok mili mieszkańcy naszego miasta jadący w kierunku Zduńskiej Woli na łęgach na wysokości Woźnik w wodzie stało do połowy zanurzone auto terenowe.
Niestety młody kierowca przeliczył swoje siły i niestety nie potrafił wyjechać z głębokiej wody i błota, jakie w tym miejscu było.
Przybyli na miejsce strażacy ewakuowali z zatopionego częściowo samochodu pasażerkę, kierowca auta sam wydostał się na suchy brzeg.
Jak udało nam się ustalić, strażacy zabezpieczyli tylko miejsce zdarzenia i oświetlą miejsce akcji, a właściciel samochodu na własny koszt musi sobie zorganizować akcję wyciągnięcia zatopionego samochodu.
Kierowca za swoją nierozwagę został ukarany przez policje mandatem karnym.
Nie wiadomo jak do sprawy podejdzie właściciel terenu.
Może myślał że jedzie po lodzie a i tak daleko dojechał.Zbadać ich psychikę....
OdpowiedzUsuńkominy wystawione a kałuży po kolana nie przejechali, sieradz łoł-froud
OdpowiedzUsuńIm bardziej kierowcy będzie się wydawało że jego auto jest terenowe... tym dalej będzie szedł po traktor :/
OdpowiedzUsuńi dorzucić wiosła
OdpowiedzUsuńCzekaja na lodolamacz
OdpowiedzUsuńProszę wystawić im rachunek za cała akcje!!!
OdpowiedzUsuńDlaczego to my, podatnicy mamy płacić za występki takich ludzi??
Ekologia , psia mać!
OdpowiedzUsuńObcjążyć kosztami ewakułacj 10 tyś
OdpowiedzUsuńno muszę przyznać,że zdjęcia niezłe, ujęcia z różnych miejsc. U konkurencji tragedia. Naście zdjęć samochodu z tego samego ujęcia. no i tekst z linkami , hm coś nie chalo. Co zaś do kierowcy i pasażerki, no taki "Januszek" z "Grażynką"
OdpowiedzUsuńA dlaczego gwiazdę noszą na rękach? Mogła sama drzwi otworzyć i przejść się po zimnej wodzie może w główce by się poukladalo. I tak miała kostki na wierzchu 😊 Do takich rzeczy straż angażować..?
OdpowiedzUsuńBez przesady A drugi mądry lina i wyciąga koledze auto.
No proszę Karyna miała transport niczym Helena Kurcewiczówna,ja na miejscu tych strażaków to bym specjalnie się potkneła żeby ją wykąpać a niech by miała atrakcje skoro taka spragniona.
OdpowiedzUsuńA Sebiks jak wieżdżał to wielki chojrak
bez kija nie podchodź,a później pomoc wzywa,ale chociaż gapie ubaw mieli niezły 😂