W niedzielę 8 sierpnia na tarasach nad rzeką Wartą w Sieradzu w okolicach mostu wiszącego dobyły się dwie imprezy plenerowe. Najpierw odbył się koncert Magdaleny Kowalczyk, tuż po koncercie odbył się spektakl „Ławeczka”.
Magdalena Kowalczyk - artystka o różnych obliczach gitarowych ! Sieradzanka w swej grze łączy styl klasyczny oraz fingerstyle. Jest laureatką takich konkursów jak Fingerstyle Feeling Festiwal oraz Warsaw Fingerstyle Festiwal. W 2018 roku wydała swoją pierwszą płytę pod tytułem ,,Emotions ", na której znajdują się autorskie kompozycje gitarzystki. Magdalena ukończyła szkołę muzyczną PSM I i II stopnia na gitarze klasycznej.
W trakcie swojej nauki zgłębiała również podstawową wiedzę o gitarze akustycznej.W 2019 roku ukończyła studia licencjackie na kierunku pedagogika sztuki muzycznej,zaś w 2020 roku rozpoczęła studia magisterskie na Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu. Gitarzystka występowała w Berlinie, Frankfurcie, Hamburgu, Mannheim oraz w Warszawie, Krakowie i Kielcach. Jej repertuar obejmuje słynne utwory klasyczne najważniejszych kompozytorów, a także współczesną muzykę rozrywkową.
„Ławeczka” wg. Aleksandra Gelmana
TEATR SCENA POCZEKALNIA
Słynna komedia rosyjskiego dramatopisarza była już w Polsce grana ponad dwadzieścia razy. To słodko-gorzka opowieść o mężczyźnie z przeszłością i kobietą po przejściach. Ona i On spotykają się przez przypadek w parku. On chciałby się wprosić na noc, ona pragnie miłości i stabilizacji. On – tajemniczy i oszczędny w słowach, ona subtelna i wrażliwa. Czy spotkanie na tytułowej ławeczce odmieni ich los? Być może gdzieś już kiedyś się poznali? Kameralny spektakl w reżyserii Roberta Czechowskiego to opowieść o potrzebie bliskości i zrozumienia, a także o tym, że relacja pomiędzy kobietą a mężczyzną to nieustanna gra pozorów.
„…trudno byłoby znaleźć lepsze miejsce do prezentacji „Ławeczki” Aleksandra Gelmana niż dworzec PKS przy ul. Górnośląskiej w Kaliszu. Zbudowany u schyłku epoki propagandy sukcesu, zachował jeszcze ślady dawnej świetności – te marmury, neony itp. Ale ruch tu niewielki, kasy zamknięte na amen i w ogóle podejrzany spokój. Ten dworzec, nikomu już chyba niepotrzebny, pomału zamiera; choć jeszcze trwa i łudzi pozorami dawnego blasku.
I tacy sami są bohaterowie tej sztuki. Ludzie życiowo przegrani, ale jeszcze nie pozbawieni do końca złudzeń. Nie wiedzą lub nie chcą wiedzieć, ze ich autobusy do szczęścia dawno już odjechały; że spóźnili się albo pomylili linie i wysiedli na złym przystanku. I dlatego spotkali się tutaj, jak dwoje rozbitków na bezludnej wyspie. - To przypadek czy przeznaczenie? - pyta z nadzieją Wiera swego przypadkowego partnera. - Przeznaczenie, przeznaczenie... - odpowiada na odczepnego mężczyzna, nawet nie próbując udawać, że wierzy we własne słowa. On po prostu zawsze mówi kobietom to, co one chcą usłyszeć. I za-zwyczaj osiąga swój cel. A one muszą przegrywać. Tak zostały rozdane role w tym akcie tragikomedii o dworcowym Don Juanie”.
„Ławeczka” to wspólne dzieło dwójki uznanych aktorów – Izabeli Noszczyk i Dariusza Taraszkiewicza. Oboje pracowali pod reżyserskim kierunkiem Roberta Czechowskiego. Spektakl spotkał się z dużą przychylnością kaliskiej publiczności.
Ona: Izabela Noszczyk
On: Dariusz Taraszkiewicz
Źródło organizator.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz