czwartek, 25 listopada 2021

Były piłkarz Warty Sieradz walczy o życie, pomóżmy!

Kochani pomóżmy liczy się każda złotówka. Wielu z was na pewno pamięta Mateusza Jaworskiego. W latach 2018-2020 występował jako zawodnik naszego klubu Warty Sieradz. Teraz mając 22 lata zachorował na nowotwór - mięsaka Ewinga. Diagnozy są niepomyślne a przerzuty nowotworu są widoczne na płucach i na wątrobie. Guz jest bardzo rozległy i nie jest możliwa operacja. Konieczne jest zatem długotrwałe oraz bardzo kosztowne leczenie. Istnieje szansa na wyleczenie ale o tym już w liście, który napisał jego brat Szymon.


"Mój brat jest bardzo chory, a ja piszę ten apel z prośbą do każdego, kto to czyta – pomóżcie ratować jego życie! Mateusz to młody, 22-letni chłopak. Całe życie miał przed sobą… Grał zawodowo w Łódzkiej Czwartej Lidze Rozgrywkowej jako napastnik – był niezwykle aktywnym, radosnym, pełnym planów na przyszłość młodym człowiekiem. A wtedy przyszła brutalna diagnoza, która u całej naszej rodziny wywołała szok – nowotwór, mięsak Ewinga!

To była połowa stycznia. Wtedy wszystko zaczęło i… wszystko skończyło. Mateusz usłyszał, że ma złośliwy nowotwór, z dużym prawdopodobieństwem jest to Mięsak Ewingaw fazie rozsiewu. Przerzuty widoczne były w płucach i wątrobie. Kolejne informacje były tylko gorsze: przypadek nieoperacyjny z powodu wielkości i rozległości guza. Szok, bo każdy dzień kończył i zaczynał się myślą, jaki potwór rośnie w jego ciele i nikt na ten moment nic nie jest w stanie z nim zrobić! A on zabija Mateusza!

Jedyne, co lekarze w Polsce mogli zaproponować, to standardowa chemioterapia. Mój brat jest po 3 dawce, ale wyniki badań pozbawiły nas złudzeń – nie ma oczekiwanych rezultatów. Nowotwór nie reaguje na chemię, nie zmniejsza się tak, jak oczekiwali tego lekarze!

Nasza rodzina ponosi ogromne koszty związane między innymi z poszukiwaniami metod leczenia w innych ośrodkach. Mateusz nie może podróżować w pozycji siedzącej, dlatego zmuszeni jesteśmy opłacać dodatkowo bardzo kosztowny transport sanitarny na każde badania. 

Próbujemy wzmocnić efekty leczenia i organizm Mateusza leczeniem uzupełniającym: medyczną marihuaną oraz suplementami i kroplówkami – żadna z tych rzeczy nie jest refundowana, a koszty są także bardzo wysokie. 

Nieustannie poszukujemy innych, skutecznych metod leczenia, na całym świecie, by ratować mojego brata! Pojawiła się szansa na badania genetyczne guza w USA, które pozwolą dopasować leczenie do charakterystyki nowotworu. To pozwoli dobrać najskuteczniejsze leczenie, które zadziała!

To wszystko są jednak ogromne koszta liczone w tysiącach złotych. Bardzo chcemy jak najszybciej wysłać wyniki Mateusza do USA, bo od tego zależy wybór dalszego leczenia! Jeśli okaże się, że można zastosować chemioterapię biologiczną, Mateusz ma szansę wziąć udział w badaniach klinicznych! 

Niestety, choć jeszcze tyle można zrobić, by walczyć o mojego brata, jesteśmy bezradni bez ogromnych środków finansowych. Za wszystko musimy zapłacić sami, a nasze oszczędności już stopniały. Dlatego postanowiłem, w imieniu swoim, mojego brata i całej naszej rodziny poprosić o pomoc dla Matiego. Jeszcze nie wszystko stracone! Mateusz może wygrać z nowotworem, może żyć! Bardzo proszę, pomóżcie... "

Szymon Jaworski, brat Mateusza

Poniżej publikujemy link do konta na stronie fundacji Siepomaga gdzie można wpłacać pieniążki na leczenie Mateusza Jaworskiego. 

https://www.siepomaga.pl/mateusz-jaworski?fbclid=IwAR0xNUZqm9lrmNMlMH7okmy2PdqqAXTLGz0UC9bpdZtei0j6m09xDqlkU6Y

My już wpłaciliśmy, hej kibice pora na was !!! 

Pod tekstem prezentujemy zdjęcia na których jest Mateusz. Za opublikowane zdjęcia  redakcja dziękuje: Mateuszowi Zgorzykowi,

MZ - Fotografia Sportowa https://www.facebook.com/MZfotografiasportowa

















3 komentarze:

  1. Wpłacone! Można nawet wpłacać drobne kwoty sms-ami

    OdpowiedzUsuń
  2. Super robota chłopaki że nagłośniliście sprawę. Szacun !

    OdpowiedzUsuń
  3. Mateusz walcz, jesteśmy z Tobą !

    OdpowiedzUsuń