W niedziele 6 lutego w samo południe Klub Sieradzkich Morsów tradycyjnie już kąpał się w rzece Warcie. Pogoda dziś nie sprzyjała. Nie jest to aura zimowa a raczej wcześnie wiosenna gdyż wieje przeraźliwie mroźny wiatr, który utrudnia kąpiel naszym wyczynowcom. Oczywiście był też Indianin, ale to już w fotorelacji.
Do wody dziś weszło ponad 50 morsów oraz jeden słynny na Sieradzu Indianin, który to coraz częściej staje się bywalcem niedzielnego morsowania. Nie mogło też zabraknąć najmłodszych morsów, byli i oni. Ta dwójka chłopaków naprawdę wzbudza podziw za swoją postawę wśród samych morsów oraz oglądających kąpiel z mostu sieradzan. Następne spotkanie z morsowaniem już za tydzień o godzinie 11:45 serdecznie zapraszamy.
W dzieciakach jest siła :)
OdpowiedzUsuńIndianin z bębenkiem latał, spoko luz :)
OdpowiedzUsuńYoł yoł młody morsie ;)
OdpowiedzUsuńWielkie brawa dla Morsiątek �� Nie przypuszczałem, że tak długo wytrzymają i mróz i wichurę.
OdpowiedzUsuń