czwartek, 2 marca 2023

Potrącenie na przejściu przez naukę jazdy

W czwartek 2 marca około godziny 9:40 na ulicy Łokietka na oznakowym przejściu dla pieszych doszło do potrącenia rowerzysty przez samochód nauki jazdy.

Policjanci z sieradzkiej drogówki wyjaśniają okoliczności potrącenia rowerzystki na oznakowanym przejściu tylko dla pieszych. 

Funkcjonariusze będą musieli ustalić, czy rowerzystka jechała na rowerze, czy prowadziła jednoślad. Trzeba będzie też ustalić, co wówczas robił instruktor ?, że doszło do tego zdarzenia. 

Poszkodowaną zajęli się przybyli na miejsce ratownicy medyczni i przewieźli cyklistkę do sieradzkiego szpitala.













33 komentarze:

  1. Jaka jest korzyść dla mieszkańców z goszczenia dziesiątek przyjezdnych L-ek? Przecież to jest jakaś plaga! Na niektórych osiedlach 50% ruchu to L-ki z czego większość nie powinna opuścić placu manewrowego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokakdnie !

      Usuń
    2. Ale cały problem w tym, że zamiast najpierw nauczyć się jak działa auto, jak wrzucać biegi itd, na pierwszą jazdę instruktorzy.każą jechać na miasto.. i oczywiście że nie ma z tego nic, bo drogi niszczone, korki na mieście sie robią, emisja spalin. Nikt mi nie zwroci za paliwo jak muszę stać 5 minut bo ktoś nie umie się włączyć do ruchu.

      Usuń
  2. ...no co robił instruktor? Albo bawił się telefonem lub kebsa jadł. 😁

    OdpowiedzUsuń
  3. pewnie wjechala prosto pod L

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dość że zamulają miasto( jeżdżąc nieraz 30- 40km/h) to jeszcze potrącają rowerzystów z parodia!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, rowerzystów przejeżdżających przez przejście dla pieszych, parodia ;) a tak na poważnie, L mają to do siebie o czym przekonałam się wielokrotnie że potrafią przed przejsciem zwalniać do takiego minimum że jest się przekonanym że chcą się zatrzymać i przepuścić. Nic bardziej mylnego, po prostu przejeżdżają przed nosem.

      Usuń
  5. Skoro dwóch kierowców nie zdążyło zahamować to na pewno sierota wpakowała się nagle pod maskę, ukarać srogo

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli rowerzystka jechala na rowerze po przejściu dla pieszych to nie bylo to potrącenie tylko kolizja dwóch pojazdów będących w ruchu. O potrąceniu można mówić jeśli kobieta prowadziła rower przez pasy. Jeśli rowerzystka wjeżdżała na przejście dla pieszych to popełniła dwa wykroczenia: 1. nieustąpienie pierwszeństwa podczas włączania sie do ruchu 2. jazda rowetem wzdłuż przejścia dla pieszych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Napisalibyście chociaż która szkoła jazdy oferuje tak profesjonalny kurs, co jak co ale normalnie tylko teoretycznie uczą jak się zachować w takiej styuacji a tu mamy dodatkowo praktyke

    OdpowiedzUsuń
  8. Rowerzystka z pewnością jechała przez przejście,nie patrząc nawet czy jedzie auto. Oni tak mają

    OdpowiedzUsuń
  9. Codziennie chodzę do pracy nogami widzę jak Instruktor bawi się telefonem pod czas jazdy z kursantem.Oczywiście nie można wszystkich tak mierzyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Chodzę do pracy nogami" a to da się chodzić kołami? :D

      Usuń
  10. Popieram, jeżdżą z nosem w telefonie. Tak teraz uczą kierowców.

    OdpowiedzUsuń
  11. Raczej wymuszenie pierwszeństwa, a nie potrącenie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Moźliwe że instruktor rozmawiał przez telefon albo był zajęty dokumentami

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja wszystko rozumie ale nie zrozumie tego bo elki jeżdżą tak czy tak do cholery każdy się uczy czy ty jak jeździłeś/as też szybko czy musiałeś jezdzic tak jak są przepisy . Osobiście ucze się i też miałam podobna sytuację gdzie rower wyjechał na drogę gdzie nawet go nie widzialam gdyby nie instruktor to rowerzysta by mi wjechał i uderzyl w drzwi auta niektórzy nie patrza jak jeżdżą nie mówię z przodu rowerzyste . Po to jeździsz L żeby się na uczyc jak dla mnie wolę jechać 40km-h i być uwazna na drodze i i skoro możesz tyle jezdzic to chyba normalne . A po pierwsze co niektórzy nawet po mieście zapierdalają i na nic nie patrza no niestety po to się uczysz żeby wsiąść za kierownicą. A po drugie co do instruktora nie wiesz co robił może tłumaczył może pisał dokumenty . Myslisz ze jadł kebsa a niech jadł co cie to obchodzi . Są różne przypadki wypadków. Kierowca też musi mieć głowę dookoła nie tylko instruktor całe życie nie będzie z toba jezdzic . Może kierowca się pomylił zamyślił to też jest stres jak ktoś wsiada i się uczy . Pierdolenie od rzeczy a każdy jeździł tak samo a teraz święty bo jeździ jak chce i wogole .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo ,też mam takie zdanie.

      Usuń
    2. Inaczej byś trochę mówiła gdyby był to wypadek śmiertelny. Taka praca instruktora, wymagająca skupienia i odpowiedzialności, więc sorry ale jedzenie kebaba ( założenie) raczej nie jest czymś "w porzadku niech je". Biorąc pod uwage że osoby dopiero sie uczą jazdy a patrząc po tych wszystkich elkach to poziom ich jazdy jest tak fatalny że aż strach jak będą jeździć później.

      Usuń
  14. Patrząc na jeżdżące nauki jazdy większość instruktorów niestety siedzi w telefonach. ...

    OdpowiedzUsuń
  15. Elki w Sieradzu zawsze były i raczej będą 🙄. Ale jak patrzę na jazdę rowerzystów to i tak się dziwię, że jest tak mało kolizji. Wyjeżdżają z drogi podporządkowanej bez rozglądania się, bo po co skoro jadą przy prawej krawędzi. Po przejściach jeżdżą na potęgę, bo skoro pieszy ma pierwszeństwo to czemu nie oni. Z chodnika na jezdnię zjeżdżają bez rozglądania się, skręcają w lewo bez wyciągnięcia ręki czy upewnienia się czy ktoś ich nie wyprzedza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodajmy jeszcze że nie patrzą na znaki, bo tam gdzie sa przejazdy dla rowerzystów to schodzą z rowera. Inna sprawa że jazda po Sieradzu rowerem, czy hulajnoga nie należy do łatwych, nigdzie nie można na pewniaka przejechać przez przejscie nawet dla rowerzystów bo kierowcy też nie ustępują pierwszeństwa a czasem jak widzą że ktos się zbliża to przyspieszają i nawet progi ich nie hamują

      Usuń
  16. To wina rowerzystki! Wjechała na pasy rowerem, nawet się nie zatrzymując i rozglądając czy coś jedzie. Widziałam nagranie z kamerki auta.

    OdpowiedzUsuń
  17. Rowerzystka wjechała w bok samochodu, więc tu nie można mówić o potrąceniu. Przejście dla pieszych to nie ścieżka rowerowa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak trudno zauważyć, że kierownica roweru jest skierowana w stronę chodnika? Więc ewidentnie rowerzystka musiała zostać uderzona w tylnie koło.

      Usuń
    2. Po zdjęciach widać, że rowerzystka została uderzona w tylne koło.

      Usuń
    3. Łatwo zauważyć, aczkolwiek życie uczy by nie wyciągać pochopnie wniosków. A po zdjęciach to nic nie widać.

      Usuń
    4. "- Ze wstępnych ustaleń wynika, że rowerzystka, 72-letnia mieszkanka Sieradza, jechała chodnikiem i nagle gwałtowanie skręciła na przejście dla pieszych, gdzie zderzyła się z jadącą ul . Łokietka kią kierowaną przez 51-letnią kobietę - informuje Agnieszka Kulawiecka, oficer prasowy policji w Sieradzu. (http://www.nasze.fm). " Więc to chyba nie wina samochodu nauki jazdy, tylko rowerzystki

      Usuń
  18. w sieradzu rowerzysci to jerzdzapo po przejsciach jak chca malo kto zchodzi z roweru bo niema kar za to wykroczenie duzo jezdze i niewidzialem zeby policja reagowala

    OdpowiedzUsuń
  19. Naukę jazdy powinni puścić a roweżystce do przykładu kolegium i zapłate za służby może roweżyści nauczyli by się jeździc !!!!

    OdpowiedzUsuń