Co wspólnego ma Islandia z Sieradzem? Prawidłowa odpowiedź – Martę Szyfer. Znana sieradzka stomatolożka jest wielką miłośniczką tej zimnej, ale pięknej wyspy. Islandia stała się też impulsem do napisania pierwszej powieści. To tam w 2019 roku autorka pomyślała – Tu mogła zacząć się historia, którą noszę w sobie od dawna.
23 listopada 2023 roku w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Sieradzu książka trafiła do rąk czytelników. Promocja, jak przystało na artystkę, połączyła wiele pasji Marty Szyfer – była Islandia w miniaturze, były artystyczne lalki i zainscenizowany moment pisania książki. Spotkanie prowadził Tomasz Oszczęda, który był również redaktorem książki „Krzesła w kamieniach”, wydanej przez Prof.-Art. Pod patronatem Prezydenta Miasta Sieradza.
Tytuł nawiązuje do wszechobecnych na Islandii skał, ale również do wiersza Wisławy Szymborskiej „Rozmowa z kamieniem”, który zaczyna się tak:
Pukam do drzwi kamienia
- To ja, wpuść mnie.
Chcę wejść do twojego
wnętrza,
Rozejrzeć się dokoła,
Nabrać ciebie jak
tchu.
Marta Szyfer tymczasem chce usiąść na krześle, które jej
zdaniem w takim kamieniu na pewno jest. Ta wiara bierze się między innymi z
tego, że na Islandii żyją elfy i mieszkańcy budują dla nich małe domki, a także zostawiają sporo terenów,
na których te magiczne istoty mogą żyć. O tym, między innymi, opowiadała na
spotkaniu Marta Szyfer – o swojej fascynacji pięknem i surowością tej zimnej
wyspy.
- Nie mogłam nie mówić
o moich podróżach, bo to z nich częściowo zrodziła się ta książka. Nie wiem,
czy napisałabym ją, gdyby nie Islandia – mówiła.
Islandia była też w pewnym stopniu sposobem na nie mówienie o
treści książki, a to dlatego, żeby publiczności nie zdradzać zbyt wielu
szczegółów. Powieść splata losy wielu osób i łączy różne czasy, sporo w niej
bowiem retrospekcji. Główna bohaterka, Nora, odkrywa historię swojej matki. Dowiaduje
się dlaczego Anna znalazła się w latach 50-tych XX wieku na Islandii, co jej
się przytrafiło wśród potomków Wikingów i jak wpłynęło to na życie jej samej. Ciepła
opowieść o miłości, utracie, rozczarowaniach, ale i nadziei, a wszystko
wplecione w staroskandynawskie wierzenia i wspaniałą przyrodę Islandii.
Marta Szyfer realizuje kolejną artystyczną pasję, jedną z
wielu, z których jest znana. Od dzieciństwa malowała i dekorowała wszystko i
wszędzie. Pisała też wiersze, tkała gobeliny, projektowała i wszystko to
jeszcze przed wyborem kierunku studiów. Wybrała, jak wiemy, stomatologię. Nie
przeszkodziło jej to jednak w rozwijaniu artystycznych talentów – projektowała stroje,
meble, biżuterię, wnętrza, ogrody, wydała nawet album z aranżacjami stołów. Kolejną
wielką pasją Marty Szyfer jest tworzenie miniatur, za co odbierała nagrody w
Paryżu i Chocago. No i podróżowała po świecie, bo wędrówkę ma we krwi –
urodziła się w Lublinie, wychowała w Warszawie, studiowała w Gdańsku, a mieszka
w Sieradzu.
Wszystko to w jakimś
stopniu połączyło się w powieści „Krzesła w kamieniach”. Ile w tej książce
wątków autobiograficznych, ile fikcji literackiej, a ile baśni? Najlepiej
przekonać się o tym, zasiadając do lektury w zimny listopadowy wieczór i z
uśmiechem wspominać spotkanie z autorką, która nie tylko obdarzała wszystkich
swoją pozytywną energią, ale i nakarmiła gości tortem… w kształcie wulkanu. Źródło PBP w Sieradzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz