środa, 17 kwietnia 2024

Pabich kontra Osiewała w trybie wyborczym

W dniu 16 kwietnia w trybie wyborczym Sąd Okręgowy w Sieradzu wydał postanowienie w sprawie z powództwa kandydata na prezydenta Sieradza Michała Pabicha przeciwko kandydatowi na prezydenta Pawłowi Osiewale.

Michał Pabich podczas konferencji prasowej, która odbyła się w środę 17 kwietnia, poinformował przybyłych dziennikarz o tym, iż wygrał rozprawę w trybie wyborczym z Pawłem Osiewałą, o rozpowszechnianie nieprawdy przez obecnego prezydenta. 

A dokładnie chodzi tu o to, iż Paweł Osiewała na swoim profilu FB poinformował czytelników o tym, iż podczas imprezy sportowej dla młodzieży w dniu 12 kwietnia na MOSiR w Sieradzu prowadził kampanię wyborczą i agitował młodzież na tej imprezie. Sąd Okręgowy w Sieradzu w swoim postanowieniu zakazał uczestnikowi postępowania Pawłowi Osiewale rozpowszechniania informacji, że sztab wyborczy Michała Pabicha – kandydata na Prezydenta Miasta Sieradza prowadzi agitację wyborczą wśród dzieci i młodzieży. Kliknij, aby wysłuchać MP3.


"Nakazać uczestnikowi postępowania Pawłowi Osiewale usunięcia z profilu Pawła Osiewała na profilu Facebook wpisu z dnia 13 kwietnia 2024 r.
Trwa kampania wyborcza w wyborach prezydenta miasta Sieradza. Staram się w niej przedstawiać Państwu projekty na ostatnią moją kadencję jako prezydent. Nie skupiam się na przeciwnikach, nie komentuję personalnalnych docinek czy hejtu, który podsycają. Wiem, że dobrego lidera poznajemy po jego akcjach, nie po jego słowach.
Dzisiaj jednak się zatrzymam i skomentuję, bo mi się nie podoba. Nie podoba mi się prowadzenie agitacji wyborczej wśród dzieci i młodzieży, bez wiedzy rodziców, nawet jeśli jest to tylko cukierek wyborczy. Jestem zdania, że trzeba w kampanii walczyć na pomysły i projekty.
Wczoraj na stadionie MOSIR sztab wyborczy konkurenta prowadził swoją kampanię wchodząc na boisko, gdzie odbywały się zawody dzieci z sieradzkich i nie tylko szkół. Pojawiły się cukierki wyborcze i lokalni politycy. Kodeks wyborczy zakazuje nam prowadzenia kampanii w szkołach, tu co prawda jej nie ma, ale jest jakiś kodeks moralny, który każe nam się powstrzymywać przed takim rozdawaniem cukierków w miejscach, gdzie są dzieci nieprzygotowane na spotkanie z politykami.
Ich rodzice są tego nieświadomi, a trenerzy i zarządzający obiektem nie mają wiedzy, że takie działania będą prowadzone wobec podopiecznych.
Naprawdę, nie dajmy się zwariować, zostawmy politykę dorosłym, bijmy się na argumenty, a dzieciaki niech będą dzieciakami. Nie wciągamy ich w machinę, która ma przynieść korzyści jednemu lub drugiemu dorosłemu. To nie ich bajka.
A jeśli odpowiecie, że się czepiam i chcecie je po prostu poczęstować cukierkiem, to zróbcie to w dzień dziecka, w roku bez wyborów - wtedy uwierzę.
To nie jest dobra praktyka i przestrzegam przed nią wszystkich moich zwolenników, do których mogę zaapelować, żeby trzymali się z daleka od tego rodzaju zaskakującej wszystkich agitacji.
Przeciwnika mogę poprosić, żeby uszanował mieszkańców miasta i ich dzieci i uderzał bezpośrednio do dorosłych.
Uprzedzając dyskusję, powiecie, że ja też spotykam się z dziećmi. Tak. Spotykam się z nimi od kilkunastu lat w różnych akcjach, bardzo często, kiedy przychodzą do urzędu by spotkać się z jego przedstawicielem. Nigdy nie byłem u dzieci, żeby przekonać je do swojej kampanii wyborczej i zostawić im gadżety z moim nazwiskiem. Nie byłem i nie pójdę.
Tymczasem do zobaczenia na ulicach miasta. Idę do Was ze swoim programem wyborczym, ludźmi, którzy mnie wspierają oraz działaniami jakie dotąd zrealizowaliśmy. To jest nasze miasto - od nas wszystkich zależy jaka będzie jego przyszłość. Szanujmy się, bo wybory są raz na 5 lat, a my spotykamy się ze sobą codziennie. Życzę miłego weekendu"


O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy pozwanego Pawła Osiewałekliknij, aby wysłuchać MP3.
Głos w całej sprawie zabrał również Juliusz Góraj, kliknij, aby wysłuchać MP3.

8 komentarzy:

  1. niech się wynosi do Łodzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Kto? Znaczy który kandydat na prezydenta? A może jeszcze ktoś inny. :)

      Usuń
    2. Panie Michale szanuje Pana jako człowieka ale jako polityka nie.nie zna się pan na realiach naszego miasta.nie mieszkał Pan Tu .studia Łódz praca też nie widział Pan realiów jakie są w tym mieście.a teraz Pan startuje na Prezydenta naszego miasta!!!bez do świadczenia.rozdawanie kawałków pizzy robienie festynów to nie wystarczy.promowanie się w social mediach z narzeczoną to można ale widać że nie wie Pan co to rodzina .i takie Pytanie dlaczego do Rady Miasta z waszej partii dostały się osoby z sądowym wyrokiem????

      Usuń
    3. A to odpowiedź na pytanie dlaczego obecny prezydenta startuje z wyrokiem za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia? Dla mnie to drogowy BANDYTA i nie powinien już nigdy zasadach na takim stanowisku

      Usuń
    4. Aha czyli jedni przestępcy mogą wszystko innym nie wolno nic, to chyba tak było w pewnej partii która już zakończyła swoje rządy

      Usuń
  2. Trzaskowski to Warszawy niech pilnuje a nie z Tomczykiem jak te pieski dwa chodzili z Pabichem. Pabich- wielki prezydent normalnie śmiech na sali

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam ,że politycy z KO na siłę chcą pokazać jak nie wybierzecie Pabicha to Sieradz nic nie dostanie przez kolejne lata

    OdpowiedzUsuń
  4. A co Sieradz kiedykolwiek dostał z Rządu? tylko obiecanki. Kiedy w Sieradzu widzimy Tomczyka? kiedy są wybory i nigdy więcej. A co Tomczyk załatwił dla Sieradza przez tyle lat będąc posłem????

    OdpowiedzUsuń