Martwa sarna na POW

W środę 5 czerwca w godzinach rannych do naszej redakcji napisał nasz Czytelnik informację, iż na ulicy Polskiej Organizacji Wojskowej na wysokości budynku 36 leży truchło sarny. Nie wiadomo czy zwierzę zostało potrącone przez samochód, czy padło z innych przyczyn.

O całej sytuacji powiadomiliśmy sieradzką straż miejską, aby zainterweniowała u odpowiednich służb, by sprzątnęły niezbyt miły widok. 

Jak przekazał nam Marek Pacyna, komendant sieradzkich strażników miejskich, tego typu zgłoszenia wpływają do ich jednostki kilka razy w tygodniu. 

Kto musi uprzątnąć truchło zwierzęca z jezdni w mieście, z uzyskanych informacji obecnie musi zrobić to zarządach drogi lub wyznaczona przez niego firma. 

Problem dzikich zwierzą staje się coraz bardziej dokuczliwy, kilkanaście dni temu dzikie sarny były widziane w okolicach ulic Pogorzelskiego i Powstańców Warszawy. Dla dorosłego człowieka może takie zwierzę nie jest groźne, niestety już dla dzieci może groźne być. Mówimy tu o niewielkiej sarnie, gorzej jak w tereny miejskie zawita łoś, jak ten który jakiś czas temu chodził po terenie jednostki wojskowej, wówczas  takie zwierzę jest bardzo groźne dla ludzi.

Za informację i zdjęcia dziękujemy naszemu Czytelnikowi.