Dokładnie 100 lat temu – 26 lutego 1925 r. - minister spraw wewnętrznych Cyryl Ratajski polecił utworzyć policję kobiecą. Kilka tygodni później w Komendzie Głównej Policji Państwowej w Warszawie rozpoczął się kurs specjalny dla policjantek, gdzie przeszkolono 30 kobiet, głównie pod kątem walki z nierządem, sutenerstwem, handlem żywym towarem.
Początkowo
tworzenie tej służby w Policji Państwowej szło mozolnie. Dopiero w 1923 r.
pojawiły się przepisy wykonawcze. Minister spraw wewnętrznych Cyryl Ratajski
już 26 lutego 1925 r. polecił utworzyć policję kobiecą, a kilka tygodni później
15 kwietnia 1925 r. w Komendzie Głównej Policji Państwowej w Warszawie
rozpoczął się kurs specjalny dla policjantek. Przeszkolono wówczas 30 kobiet,
głównie pod kątem walki z nierządem, sutenerstwem, handlem żywym towarem.
Dowódcą kompanii szkolenia pierwszego kursu, a potem struktur kobiecych w
Policji Państwowej, została Stanisława Filipina Paleolog, która po jego
ukończeniu otrzymała stopień st. przodownika PP i została kierownikiem kobiecej
Brygady Sanitarno-Obyczajowej Urzędu Śledczego Stołecznej Komendy PP. Od tego
czasu nie tylko jej podkomendne, ale także prasa nazywały ją komendantką. Od
1935 r. kierowała nowo utworzonym Referatem Policji Kobiecej w Centralnej
Służbie Śledczej. Do niej też należały organizowanie szkoleń dla kandydatek do
policji kobiecej oraz inspekcja poszczególnych jej komórek. Nadzorowała
utworzoną w 1935 r. przez gen. J.K. Zamorskiego kobiecą policję mundurową.
Poszukiwała też optymalnych rozwiązań w pracy policyjnej i utrzymywała kontakty
z policjantkami z innych państw. Kierowana przez nią policja kobieca cieszyła
się uznaniem w całej Europie. Palelog zabiegała o prestiż i wizerunek medialny
kierowanej przez siebie formacji. Prostytucja była dla niej przede wszystkim
problemem społecznym, a jej źródła widziała w niskim poziomie kultury i upadku
moralności. W listopadzie 1938 r. reprezentowała polskie policjantki na
paryskim kongresie poświęconym walce z handlem kobietami i wygłosiła referat
poświęcony dorobkowi polskiej policji kobiecej i sprawie resocjalizacji
prostytutek oraz dziewcząt zagrożonych demoralizacją. 1 stycznia 1928 r.
awansowana ze st. przodownika do pierwszego stopnia oficerskiego - aspiranta,
chociaż szkołę oficerską ukończyła dopiero w 1932 r. Potem awansowała do
stopnia komisarza.
Wracając do
pierwszego kursu szkoleniowego dla policjantek, należy wskazać, że panie, które
ten kurs ukończyły, zostały skierowane na posterunki - głównie w Warszawie
i Łodzi. Początkowo nie w pełni wykorzystano ich potencjał, ale mimo to policja
kobieca nie tylko zaczęła formalnie funkcjonować, ale też zaczęła się rozwijać.
W miejscu dotychczasowej policji obyczajowej powstała VI Brygada Urzędu
Śledczego Miasta Warszawy, gdzie służbę zaczęły pełnić policjantki odpowiednio
wyszkolone do pracy. Brygada nie była liczna - w służbie kryminalnej było
jedynie 18 policjantek.
Służba
żeńska zdecydowanie różniła się od męskiej. Policjantki nie wykonywały tych
samych obowiązków co ich koledzy. Kobiety wchodziły w środowiska sutenerów,
domów publicznych, domów schadzek. Zajmowały się także pracą wychowawczą, gdyż
uważano, że policjantka lepiej dotrze do młodzieży, dzieci, lepiej rozumie
problemy społeczne kobiet. Rzadko spotykało się na początku policjantki w
mundurach, dopiero kierownictwo stwierdziło, że większe oddziaływanie
wychowawcze wystąpi, jeśli do młodzieży przemówi umundurowana funkcjonariuszka.
Opinia publiczna również bardzo krytycznie, nieufnie podchodziła do żeńskiej
policji. Policjantki były narażone na drwiny, szykany, utrudniano im pracę.
Radziły sobie nie zwracając na to uwagi, konsekwentnie angażując się w pracę.
Kryteria
przyjęcia kobiet do służby policyjnej były dość ostre. Policjantką mogła zostać
panna albo bezdzietna wdowa w wieku od 25 do 45 lat. Kandydatka musiała mieć
nienaganną opinię, konieczna była też opinia jednej z organizacji kobiecych. W
momencie zamążpójścia musiała odejść ze służby. Zapotrzebowanie na policjantki
z roku na rok stawało się coraz większe, a wskutek kryzysu gospodarczego i zmniejszenia
się stanu etatowego policja przechodziła problemy kadrowe. Kolejne kursy
zorganizowano w 1927 i 1929 r. Kierownictwo policji podchodziło do kobiecej
służby sceptycznie i nie potrafiło sobie poradzić z potencjałem kilkudziesięciu
policjantek.
Dopiero w
1935 r. za kwestię kobiet w Policji Państwowej zabrano się w sposób
przemyślany. Z uwagi na stale rosnące potrzeby przystąpiono do poszerzenia kadr
policji kobiecej i 26 marca 1935 r. minister spraw wewnętrznych wydał
rozporządzenie w sprawie kursu specjalnego dla szeregowych - kobiet Policji
Państwowej, w którym zarządził utworzenie przy Szkole dla Oficerów w Warszawie
kursu dla kobiet. Rozpoczął się on 3 kwietnia 1935 r. i wzięło w nim udział 65
słuchaczek (50 nowo przyjętych i 15 pozostających w służbie). Kurs trwał 3 i
pół miesiąca, a po jego zakończeniu absolwentki, jeszcze przed otrzymaniem
właściwego przydziału służbowego, odbyły 4-tygodniową praktykę w Urzędzie
Śledczym m.st. Warszawy. Różnego rodzaju braki we wcześniejszym szkoleniu,
jakie wykazała dziesięcioletnia praktyka, a także wzrost liczby obowiązków i
poszerzenie sfery działań policji kobiecej spowodowały, że program szkolenia
był systematycznie wzbogacany o nowe zagadnienia, a czas trwania kursu się
wydłużał. Absolwentki tegoż kursu były pierwszymi, które rozpoczęły służbę w
mundurach. Przepisy mundurowe zostały zawarte w rozkazie komendanta głównego
Policji Państwowej nr 668 z 20 lipca 1935 r. Kolejne kursy utworzono 15
października 1936 r. i 2 lutego 1938 r. Były to 5-miesięczne kursy, na które
powołano po 50 policjantek. Kurs w 1938 r. był poprzedzony dwumiesięczną
wstępną praktyką w Warszawie, Łodzi i Lwowie. Po jego zakończeniu policjantki
skierowano na dalsze dwumiesięczne przeszkolenie praktyczne. Dopiero wówczas
stworzono prawdziwe struktury i od tego momentu można mówić o faktycznym
funkcjonowaniu policji kobiecej.
O
osiągnięciach i rozwiązaniach organizacyjnych polskiej policji kobiecej mówiono
w środowiskach policyjnych nie tylko w Europie. Praca polskich policjantek
wiele razy była bardzo wysoko oceniana zarówno w kraju, jak i za granicą, co
niejednokrotnie znajdowało wyraz na łamach prasy. Z tego względu w 1935 r. do
Polski przyjechały z wizytą angielskie policjantki z komendantką Mary Sophie
Allen na czele. Zapoznały się one z programem szkolenia polskich koleżanek,
zakresem ich pracy i praktyczną działalnością. Po zakończonej wizytacji
wyraziły wiele pochwał i oświadczyły władzom policyjnym i prasie, że polska
policja kobieca jest najlepsza na świecie. Temat policji kobiecej był również
szeroko omawiany w Paryżu na X Międzynarodowym Kongresie Zwalczania Handlu
Kobietami i Dziećmi, który odbył się w listopadzie 1937 r. Polskę
reprezentowali mecenas Grzegorzewski i kom. Paleolog. Wypowiedź polskiego
przedstawiciela na temat roli i zadań polskiej policji kobiecej została bardzo
entuzjastycznie przyjęta przez pozostałych uczestników, a brytyjska delegatka
oznajmiła, że policja kobieca w Polsce osiągnęła najlepsze wyniki i Anglia
niejednokrotnie korzysta z jej wzorów. Ponadto komendanci policji w Nowym Jorku
i Londynie w 1937 r. zwrócili się do naczelnika Centrali Służby Śledczej o dane
na temat organizacji i doświadczeń policji kobiecej w Polsce.
Organizacja
i zakres działalności polskiej policji kobiecej często odbiegały od modelu stosowanego
w innych państwach, jednak często był uznawany za wzorzec godny naśladowania.
Do jej sukcesu niewątpliwie przyczyniły się zaangażowanie i wysiłek wniesione
zarówno przez kierownictwo policji, jak i same policjantki. Ich determinacja i
konsekwencja w działaniu sprawiły, że z każdym rokiem formacja była bardziej
skuteczna i wyspecjalizowana do pełnienia zadań, które od początku powstania
jej powierzono.
Aktualnie w
polskiej Policji pracuje ponad 38 tys. kobiet, w tym 20 215 policjantek, 9627
pracownic Korpusu Służby Cywilnej oraz 8346 pracownic cywilnych. Najwięcej pań
jest w służbie prewencyjnej, bo prawie 11 tys., w pionie kryminalnym mamy
prawie 8 tys. policjantek, a w służbie wspomagającej ponad 1300 mundurowych.
(Stan na 1 lutego 2025 r.) Źródło KPP Sieradz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz