Sieradzka plaża przy "Białym Moście" piątkowego wieczoru wybrzmiewała muzyką nowoczesną. Miłośnicy techno, house i trance mogli tu wytańczyć się do woli lub po prostu posłuchać konsolowych dźwięków stojąc na "Białym Moście". Sama muzyka techno, house i trance jest nieziemska. Potrafi rozruszać niejedne zastygłe bioderka a nawet łączyć w tańcu pokolenia. Dowodem na to jest znany w Sieradzu pan Henryk, który pierwszy był pod sceną i pierwszy zaczął się pod nią bawić zawstydzając przybyłą na Techradz młodzież.
(Fotorelacja)