Zaczęło się od telefonu jednego z członków rodziny 77- letniej mieszkanki Sieradza. Kobieta poinformowała dyżurnego sieradzkiej komendy, że od kilku dni nie ma żadnego kontaktu z bliską krewną. Wzbudziło to u niej duże zaniepokojenie, ponieważ sieradzanka jest osobą samotną i bardzo schorowaną. W związku z podejrzeniem sytuacji zagrażającej życiu starszej kobiety, na pomoc natychmiast ruszyli funkcjonariusze z sieradzkiej komendy. Pomoc przyszła na czas i udało się pomóc kobiecie.





.jpg)




