Wielka Sobota to dla katolików dzień oczekiwania na Zmartwychwstanie Chrystusa. Jednym ze zwyczajów tego dnia jest święcenie pokarmów, które później trafiają na wielkanocny stół.
Święcenie pokarmów to zwyczaj polegający na przynoszeniu do kościoła koszyczków z wybranymi produktami spożywczymi, takimi jak jajka, chleb, wędliny, sól, pieprz czy ciasto. Kapłan błogosławi te pokarmy, które symbolizują życie, obfitość i Boże dary.
Każdy z pokarmów, który wkładamy do koszyczka, ma ścisłą symbolikę:
baranek – symbol zwycięstwa życia nad śmiercią, oznaka Chrystusa, który zmartwychwstał. Na śniadaniu wielkanocnym powinien zajmować szczególne miejsce na świątecznym stole, by przypominać o istocie świąt. Współczesne baranki najczęściej są wykonane z cukru, kiedyś robiono je z masła
chleb – kolejny symbol Jezusa Chrystusa
jaja – w koszyczku wielkanocnym powinny znaleźć się pisanki, które są symbolem płodności i rodzącego się nowego życia. Kiedyś uważano, że by zapewnić sobie powodzenie, trzeba święcić nieparzystą liczbę pisanek
sól – symbol życia, trwałości i nieśmiertelności
wędlina – symbol dobrobytu
masło – symbol dostatku
chrzan – symbol męki Jezusa Chrystusa
baba wielkanocna – symbol dostatku
kurczaczek lub zajączek wielkanocny – symbol odradzającego się życia
Tradycja jest taka, że trzeba się zachlać przed świętami... w święta... i po świętach... Takie oto katolickie świętowanie i jeszcze przy okazji jeździć po stacjach i kupować wódkę w setkach przez całą noc... Katoliki za dychę i pęta!
OdpowiedzUsuńZazdrościsz?
UsuńŻeby jeszcze było czego... :D
UsuńDo Anonimowego . Dlaczego wszystkich sądzisz miarą swojej rodziny
OdpowiedzUsuńReligia i tradycja nie zawsze chlubna może być a nie wszyscy są tacy naprawdę
OdpowiedzUsuńŚwięcenie pokarmów to tradycja przede wszystkim polska. Występuje też w Słowenii, Bawarii, Austrii, ale nie ma jej nigdzie indziej, więc nie jest ogólnokatolicka, tylko lokalna.
OdpowiedzUsuń