We wtorkowy wieczór na deskach sieradzkiego Teatru Miejskiego miał miejsce występ niesamowicie charyzmatycznej i pełnej energii Stand-uperki, Wiolki Walaszczyk. "Pucz" w wykonaniu tejże artystki i jej towarzyszącej ekipy rozbawił do łez zebraną w teatrze publiczność. Przybyli na miejsce amatorzy śmiechu dostali od występujących potężną dawkę pozytywnej energii.
Jako support występu głównej artystki, który zapowiedziała zresztą ona sama, wystąpiło dwoje utalentowanych komików, Bartek Pająk oraz Bartek Strusiński. Ci dwaj panowie swoimi żartami napoczęli odpowiednio zebraną publikę. Gdy nadeszła godzina "W" na scenie pojawiła się Wiolka Walaszczyk i przedstawiła swój program o nazwie "Pucz. W nim swym bezkompromisowym poczuciem humoru, nie przebierając w słowach od debilizmów po wyszukany hardcorowy wulgaryzm, niczym laska dynamitu rozwaliła sieradzką scenę. Kto nie był na występie niech żałuje, ponieważ wybuchy śmiechu zebranej widowni można było porównać do reakcji kibiców stadionowych na bramki zdobywane przez ich ukochany zespół. Był to naprawdę fajnie spędzony wieczór i odskocznia od codzienności życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz