Policjanci zatrzymali 28-letniego mieszkańca Sieradza, który ukradł rower 13-letniemu chłopcu przebywającemu z grupą kolegów nad rzeką Wartą. Uciekając, złodziej porzucił skradziony jednoślad, który został odzyskany przez policjantów. Rower wartości 1500 złotych powróci do właściciela. Sprawcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
25 maja 2022 roku około godziny 19.30 policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży roweru w okolicy ulicy Mostowej w Sieradzu.
Skierowani na miejsce policjanci zastali grupę nastolatków. Twierdzili, że przyjechali rowerami, które pozostawili kilka metrów dalej, a sami zajęci byli rozmową. W pewnej chwili zobaczyli, że młody mężczyzna wsiadł na rower jednego z nich i odjechał.
Chłopcy pobiegli w jego kierunku próbując odzyskać jednoślad. Mężczyzna twierdził jednak, że rower należy on do niego i posiada dokumenty jego zakupu.
Kilku chłopców pojechało za sprawcą. Nastolatkowie wskazali policjantom kierunek ucieczki złodzieja oraz opisali jego wygląd.
Dobre rozpoznanie mundurowych przyniosło efekty, bowiem szybko ustalili personalia oraz adres zamieszkania podejrzewanego o kradzież. Typowany mężczyzna to 28-letni sieradzanin, którego policjanci zastali w jego mieszkaniu.
Wyglądem odpowiadał rysopisowi podanemu przez nastolatkowi. Był on pod znacznym działaniem alkoholu.
28-latek przyznał się policjantom do kradzieży roweru. Twierdził, że nie miał czym wrócić do domu. Jednak po drodze porzucił jednoślad w zaroślach w pobliżu garaży na ulicy Mickiewicza. Policjanci odzyskali skradziony rower. Jego wartość właścicielka oszacowała na 1500 złotych.
28-latek został przewieziony do komendy. Badanie alkomatem wskazało, ze miał on w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży.
28-latek w przeszłości był notowany przez policję. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Źródło KPP Sieradz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz