W dniu 8 marca w kilkudziesięciu miasta Polski w tym również w Sieradzu odbyły się Międzynarodowy Strajk Kobiet, w sieradzkiej manifestacji udział wzięło kilkadziesiąt osób w tym również panowie, którzy wspierali swoje partnerki.
To już
kolejna akcja kobiet, po to, aby obecny rząd nie sprowadzał kobiet do
przedmiotu.
Wśród postulatów, jakie głosili protestujący to między innymi:
utrzymanie europejskich standardów opieki okołoporodowej oraz utrzymanie
dostępu do nowoczesnej i bezpłatnej antykoncepcji, dostępu do antykoncepcji
awaryjnej bez recepty, utrzymania dofinansowania do in vitro oraz do
bezpiecznego przerywania ciąży.
Protestujące kobiety tłumaczy to, że żadna z
nich nie będzie usuwała ciąży tak sobie, ale jest to możliwość usunięcie,
gdy płód jest nieodwracalnie uszkodzony, ciąża pochodzi z przestępstwa czy
związku kazirodczego, lub ciąża zagraża życiu kobiety. Protest w Sieradzu odbył
się na płycie sieradzkiego Rynku.
Do garów, a nie protestować
OdpowiedzUsuńKomentarz na poziomie obecnej władzy, brawo �� �� ��
OdpowiedzUsuńSam do garów, kobiety to nie służące buraku.
OdpowiedzUsuńBrawo dla protestujących jak widać nie wszyscy są ogłupieni przez Pisowską propagandę, piękny obraz solidarności młodego pokolenia ze starszym :)