Dzięki umiejętnościom i zdecydowanym działaniom
policjantów z sieradzkiej drogówki uniknięto tragedii na S-8. Po niepokojących
sygnałach od kierowców funkcjonariusze zatrzymali 26 - letnią kobietę, która
jechała pod prąd trasą szybkiego ruchu nie reagując na polecenia ścigających ją
mundurowych.
Według ich informacji na wysokości miejscowości Pyszków na
pasie jezdni stał samochód osobowy kia ceed. Obok auta spacerowała kobieta,
która nie reagowała na znaki dawane przez kierowców.
Na miejsce na sygnałach
natychmiast pojechał policyjny radiowóz. Funkcjonariusze zauważyli jadący na
wprost nich samochód kia. Musieli gwałtownie zjechać na sąsiedni pas aby
uniknąć zderzenia. Natychmiast zawrócili i rozpoczęli pościg za jadącą pod prąd
osobówką.
Siedząca za kierownicą kobieta nie reagowała na polecenia policjantów
gdy zrównali się na chwilę z jej pojazdem. Kobieta przyśpieszyła wjeżdżając na
pas zieleni. Z uwagi na możliwość doprowadzenia przez kierującą do czołowego
zderzenia z innymi samochodami policjanci postanowili wyprzedzić ścigany
pojazd, a następnie zwalniając doprowadzić do zatrzymania desperatki.
Umiejętnie przeprowadzony manewr doprowadził do zjechania kia do barierki przy
prawym poboczu. Tam kierująca nie miała już możliwości dalszej ucieczki.
Po
zatrzymaniu pojazdów policjant podbiegł do samochodu i wyjął ze stacyjki
kluczyki. Siedząca za kierownicą kobieta nadal nie reagowała na polecenia
funkcjonariuszy.
Mimo wielokrotnych prób nie można z nią było nawiązać
logicznego kontaktu słownego. Przeprowadzone badanie wykazało, że 26 – letnia
kobieta była trzeźwa. Pobrano jej również krew do dalszych badań. Z uwagi na
jej stan psychiczny trafiła do szpitala, a samochód zabezpieczono na
parkingu. Źródło, Policja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz