Oczywiście tak jak i poprzednio były pytania i odpowiedzi,
lub brak odpowiedzi na zadawane pytania. Oto kilka z pytań, które padły od
mieszkańców Sieradza w środowy wieczór:
Co Sieradz zyska za to że będzie miał kolej szybkiego ruchu?
Co zyskają mieszkańcy miasta że będą mieć kolej szybkiego
ruchu?
Dlaczego w projektowaniu tych tras kolejowych ważniejsza
jest przyroda i środowisko a nie ludzie?
Padały też pytania o kwestie wykupu gruntów ale z ust Przedstawicieli Centralnego Portu Komunikacyjnego usłyszeliśmy że nie są organem decyzyjnym w tym temacie i nie są wstanie odpowiedzieć na żadne pytanie dotyczące wykupu i wywłaszczenia ponieważ decyzje w tych kwestiach leżą po stronie wojewody (podobno).
I tak już całkiem stojąc z boku i przypatrując się całej sytuacji zastanawiam się o co chodzi w tych całych konsultacjach ponieważ konsultuje się lokalizacje tras linii kolejowych z ludźmi, którzy NIE CHCĄ BYĆ WYWŁASZCZENI. Społeczeństwo mieszka sobie na uboczu z dala od wielkich miast i nagle ktoś postanawia pobawić się pociągami i stwierdza że ... ty i ty i ty i ty ... tracisz swój dom, swoją ziemię, którą dziedziczy czasem od setek lat bo bogata firma musi szybko zawieść towar do drugiego miasta, bo bogaty pan musi szybko dojechać na drugi koniec Polski. Wszystko to dzieje się między innymi za sprawą ludzi, którzy nami rządzą, tymi samymi którzy niedawno BŁAGALI NAS o głos poparcia w wyborach by mieli prace jako samorządowcy czy politycy. Będąc na tych konsultacjach widziałem twarze zatroskanych, przerażonych i zniesmaczonych sytuacją mieszkańców regionu sieradzkiego. Oni chcą wiedzieć co z nimi się stanie, gdzie się podzieją po wywłaszczeniu, jakie pieniądze dostaną za swoją ziemię, za swoje domy. Czy będzie ich stać kupić nowe mieszkanie i gdzie je będą mogli kupić. Ich nie obchodzą przekopy, mostki, przejścia dla zwierząt w okolicach torów. Ich obchodzi ich własny los i co się z nimi faktycznie stanie. Szybka kolej dla nich nie kojarzy się teraz z czymś fajnym, potrzebnym i pozytywnym.
A wy jakie macie wrażenia i przemyślenia po konsultacjach ?
Skoro o tej Lini kolejowej wiedziano od lat 2000 to dlaczego wydawano pozwolenia na budowę domów i infrastruktury drogowej i komunikacyjnej.
OdpowiedzUsuńBo najważniejsza jest kasa i kręcenie lodów. Człowiek jest tylko potrzebny jak trzeba X na wyborach postawić.
OdpowiedzUsuńWszyscy chcieliby ładnych dróg,telefoni komórkowej itd. byle tylko nie blisko nich .Tak się nie da.Zawsze rozwój infrastruktury niósł za sobą takie niedogodności.I na koniec żeby nie było wątpliwości. Mnie osobiście także ten problem dotyczy gdyż mieszk w takim miejscu które zniknie.Pozdrawiam wszystkich i życzę trochę refleksji dla wiecznie niezadowolonych.
OdpowiedzUsuń