W niedzielę około godziny 21:00 sieradzka straż pożarna odebrała zgłoszenie o zarwanym stropie dachu w bloku na ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego 3a. Gdy strażacy dojechali na miejsce zdarzenia to okazało się iż zarwane jest ocieplenie dachu jednej z klatek schodowych w tym bloku. Wraz z nim urwała się lampa oświetleniowa tejże klatki schodowej. Strażacy usunęli urwane ocieplenie i doprowadzili klatkę schodową do stanu używalności. Zdarzenie z pozoru wydaje się śmieszne i błahe ale pomyślmy co by było gdyby to całe ocieplenie wraz z tą lampą spadło komuś na głowę, np. starszej osobie lub dziecku? To wszystko było montowane całkiem niedawno i wszystko się urwało. To fuszerka wykonawców czy po prostu przypadek? Całe szczęście nikomu się nic nie stało ale chyba zlecający usługę będzie musiał poważnie porozmawiać ze "SPECJALISTAMI".